Mało profesjonalna recencja kiążki dla sportowców "Bądź sprawny jak lampart"
- Sebastian Zawadzki
- Odsłony: 3426
Zacznę od anegdotki. Kolega po treningu mi ją polecił, widział że staram się przy rozciąganiu, że takie rzeczy rozkminiam. Pytał się czy mam taką książkę "Bądź sprawny jak lampa". Lampa? Ok, tak sobie pomyślałem że to trochę dziwna nazwa, ale ok, nie będę się czepiał nazwy książki. Przekonał mnie że wrzuć na google, poszukaj, znajdź, sprawdź o czym jest, kup, a nie będziesz żałował. Wróciłem do domu i szukałem po nazwie "lampa" - bo tyle raczej zapamiętałem. Szukam, szukam, szukam. Coś zacząłem dedukować i przypadkiem znalazłem, tyle że "lampart". Wy już nie musicie szukać. Macie tu ode mnie info!